Język muzyki jest równie uniwersalny, co matematyka. Już w starożytności starano się zbadać powiązania pomiędzy tymi dwiema dziedzinami, a Euklides uzasadniał wzajemne przyporządkowanie poszczególnych liczb oraz dźwięków. Od lat słychać również opinie, wedle których zajęcia umuzykalniające dla dzieci podnoszą ich zdolności matematyczne, a osoby, które z łatwością opanowują grę na różnych instrumentach, zwykle nie mają problemów z przedmiotami matematycznymi.
Prawda czy fałsz?
Powyższe teorie nie są jedynie pobożnymi życzeniami. Mają uzasadnienie w nauce. Jak wynika z badań, muzyka rzeczywiście uaktywnia niektóre obwody nerwowe, odpowiedzialne za rozumienie i działanie wizualno-przestrzenne. Nic zatem dziwnego, że osoby regularnie muzykujące z łatwością pojmują zagadnienia dotyczące np. geometrii przestrzennej. Dlatego też już od najmłodszych lat warto dbać o rozwój muzyczny dziecka i podsuwać mu marakasy dostępne np. w DrumCenter.pl czy bębenek, tak, aby mogło ono kształcić poczucie rytmu i zmysł słuchu.
Równie ważną kwestią jest podejście do lekcji muzyki. Powinny być one traktowane jako ważny element edukacji szkolnej. Tymczasem, jak często podkreślają sami uczniowie, są to zajęcia do których zwykle podchodzi się po macoszemu. Bywa nawet i tak, że przez wszystkie lata edukacji dzieci nie dostają do ręki chociażby marakasów i nie słuchają muzyki, a jedynie uczą się na pamięć życiorysów ważniejszych kompozytorów.